O LGP słów kilka… i zapowiedź Pucharu Świata w Fine Ski Jumping

Coś się kończy, coś się zaczyna.

Te słowa idealnie pasują również do naszej sytuacji. Zakończyliśmy niedawno 3. Letnie Grand Prix. Była to edycja przełomowa, bowiem podczas niej po raz pierwszy testowaliśmy nowy system lotu, do którego cały czas się przyzwyczajamy. Taka zmiana musiała pociągnąć za sobą również roszady w czołówce. Inni zawodnicy zwietrzyli swoje szanse, zaś dotychczasowi, jak u nas się to nazywa „kosmici”, musieli przestawić swoje przyzwyczajone ręce na nowy system i większość z nich miała z tym spore problemy. To też zwiastowało nowe twarze na podium konkursów. I tak było!

Kalendarz i wyniki Letnie Grand Prix zainaugurowaliśmy w Wiśle.

Lecz przed tym również w miejscowości urodzenia Adama Małysza odbyły się Letnie Mistrzostwa Polski i coś nazwanego przez nas International Championship, czyli Mistrzostwa dla osób pochodzenia innego niż polskie. Zwycięzcami okazali się Świstak (Mistrz Polski) i Geri (International Champion). Po tych konkursach pozostaliśmy w Wiśle i jak już wcześniej wspomniałem wystartowaliśmy z Letnim Grand Prix. Tym razem najlepszy okazał się svr i to on jako pierwszy założył plastron lidera. W kolejny weekend nasza ekipa odwiedziła ciepłe Włochy. Konkretniej przepiękne Predazzo, gdzie odbyły się 2 konkursy. Dwukrotnie skakaliśmy na skoczni normalnej. Najbardziej zadowoleni mogli być Kubax13 oraz Pyszny Pączuś, którzy zwyciężali w Italii. Szczególnie ten drugi na długo zapamięta kraj pizzy i makaronu, gdyż po tym weekendzie wyjeżdżał z niego z żółtym plastronem lidera cyklu. Następnie zmierzaliśmy do egzotycznego Kazachstanu, gdzie po raz kolejny odbyły się 2 konkursy. Tym razem w Szczuczyńsku. W pierwszym z nich górą był 4ROO, zaś dwa dni później na samym szczycie zakończył reprezentant Austrii Piekarz. Po tym weekendzie pojawiło się wiele przetasowań w czołówce „generalki”. Po Kazachstanie udaliśmy się do mroźnej Rosji, a konkretniej do miejscowości, w której zainaugurowany zostanie Puchar Świata, czyli Niżny Tagił. Tutaj podczas konkursów triumfowali odpowiednio Fine Domin oraz po raz drugi, 4ROO. Kolejnym punktem na naszej narciarskiej mapie był rumuński Rasnov. Normalna skocznia, 2 konkursy – to zwiastowało emocje! Po pierwszym najbardziej zadowolony mógł być SwordskiPL, czyli zwycięzca. W drugim, po raz 3 w całym cyklu odniósł zwycięstwo 4ROO, dzięki czemu wskoczył na czoło klasyfikacji generalnej i do kolejnego konkursu przystępował jako lider.

A ten konkurs miał miejsce w Ironwood.

Tak jest, dobrze widzicie. Przedostatni akord 3 edycji Letniego Grand Prix miał miejsce na mini-mamucie w USA. Co ciekawe, skocznia ta została dodana 3 dni przed konkursem, więc okazji do treningu nie było za wiele. Twórca przy jej tworzeniu użył trochę wyobraźni i możliwości jakie mu daje tworzenie wirtualnego świata, bowiem na Copper Peak można skakać powyżej 180 metrów! Najlepiej w takich warunkach spisał się Pyszny Pączuś! Zwyciężył w konkursie powracając tym samym na fotel lidera. Szybkie pakowanie i szybki powrót do Europy na sam koniec zmagań. Otóż 24h później zaczynał się ostatni konkurs w lecie. Miał on miejsce w Klingenthal. Na najwyższym stopniu podium stanął nasz stary znajomy Gr1Z, który pokazuje, że na zimę będzie bardzo groźny. 4 miejsce jakie zajął Pyszny Pączuś pozwoliło mu na utrzymanie prowadzenia i zwycięstwo w całym cyklu! Udało mi się go nawet na chwilę złapać i przeprowadzić krótką rozmowę, w której zapytałem o odczucia po tym triumfie. Stwierdził, że czuje się bardzo dobrze i nie spodziewał się, iż tak dobrze mu pójdzie w tej edycji. Podpytałem również o cele na sezon zimowy. Ponownie skromnie odpowiedział, że chce oddać równe i dobre skoki oraz zakończyć sezon w czołowej 10 klasyfikacji generalnej. Zapytacie jakim cudem 4ROO nie odniósł zwycięstwa w całym cyklu mimo 3 zwycięstw? A no, był on bardzo nieregularny. Potrafił wygrać, by potem nie zapunktować w następnym konkursie. Ostatecznie ukończył Letnie Grand Prix na 3 pozycji. Na 2 miejscu uplasował się zaś Fine Domin! Była to edycja przełomowa, pełna emocji, niespodzianek, z nowym systemem lotu i dni konkursowych, rekordami skoczni i wspaniałymi notami. My dalej się rozwijamy i prężnie dążymy do perfekcji, choć wiemy, że czeka nas jeszcze długa droga. By ten rozwój miał miejsce potrzebne są przede wszystkim nieustanne zmiany i udoskonalenia…

Zmiany, zmiany, zmiany

Skoro już o zmianach mowa to nie sposób nie wspomnieć o tym, że 6 sezon IFFSJ Pucharu Świata będzie w nie obfitował. Zacznę może od tej, w moim mniemaniu, największej i kluczowej. Mianowicie nowy system lotu. W zasadzie nie jest to stricte nowość, gdyż z tym systemem zaznajamialiśmy się już podczas minionej edycji Letniego Grand Prix, o czym wspominałem. Tak czy siak w przypadku zimy pojawi się on po raz pierwszy. Zakładam też, że liczba startujących w zawodach wzrośnie nawet trzykrotnie, więc dla większości może to być nowość. Bardzo możliwe, że dzięki temu usprawnieniu poznamy nowych dominatorów. Drugą, bardzo ważną zmianą jest dzień rozgrywania konkursów. Poniekąd też odstępy między nimi. Otóż w 6. IFFSJ Pucharze Świata będziemy świadkami konkursów rozgrywanych trochę innym systemem. Ściślej ujmując pierwszy sobota/niedziela, zaś drugi wtorek/środa. I taki cykl będzie powielany. Oczywiście swoimi prawami rządzić się będą turnieje, ale to standard. Lecimy dalej, kolejną nowością są reprezentacje! Drużyny, kluby – jak zwał tak zwał, odchodzą w niepamięć. Od tego sezonu każdy z uczestników, który się zgłosi i będzie regularnie brał udział w konkursach, zostanie przydzielony do reprezentacji narodowej. Na ten moment do sezonu zostało zgłoszonych 13 reprezentacji, w tym jedna złożona z administratorów i moderatorów serwera Official Fine Ski Jumping Tournaments (Paranormal Team) oraz jedna składająca się z przedstawicieli serwera naszych nowych partnerów, czyli EWG Team. Zmianie ulegnie także system nagród. Od 6 sezonu zdobywca Kryształowej Kuli otrzyma smycz FSJ dostępną na naszym sklepie, w którym znajduje się obecnie tylko jeden produkt, ale spokojnie, będzie więcej! Ostatnią korektą wartą do odnotowania jest zmiana w drużynówkach. Od tej pory w konkursie drużynowym będą mogli skakać wszyscy zawodnicy z reprezentacji, jednak będą się liczyły noty 4 najlepszych.

Podsumowanie

I to w sumie tyle ważnych zmian, które trzeba po prostu znać, by dobrze wejść w sezon. Puchar Świata tuż, tuż już 20 listopada 2021r. zainaugurowana zostanie 6 edycja IFFSJ Pucharu Świata! Po pełnym emocji sezonie letnim, zmieniamy tryb gry na zimę i równocześnie z prawdziwym życiem ruszamy ze skokami narciarskimi. Tylko u nas będziecie mogli poskakać w sezonie na takich skoczniach jak Harrachov czy Ironwood, tylko u nas odbywa się prestiżowy turniej Ski de Poland złożony wyłącznie ze skoczni położonych w Polsce, tylko u nas poczujesz się jak na prawdziwych Igrzyskach Olimpijskich. A to głównie z tego powodu, że gra Fine Ski Jumping posiada już normalną i dużą skocznie w Zhangjiakou. Ponadto do zdobycia podczas tej imprezy będzie aż 8 złotych medali, z racji tego, że oprócz klasycznych konkursów będą tam rozgrywane chociażby zawody KO czy też 1minute Cup. Ponadto czeka nas także Turniej Czterech Skoczni, RW Air i wiele, wiele innych ciekawych rzeczy. Tak więc, nie zwlekaj i prędko dołączaj do naszej zabawy. Czekamy na Ciebie! Do zobaczenia na skoczni!

Autor: Fine Szymon