10 konkursów minęło jak jeden dzień… czyli podsumowanie 1 periodu Pucharu Świata

Inauguracja

Premierowy weekend 6 edycji IFFSJ Pucharu Świata to zawody w rosyjskim Niżnym Tagile. Mroźna aura, długa podróż i zmiana strefy czasowej nie przestraszyły naszych skoczków. Dalekie skoki, wysoka frekwencja i kosmiczny poziom zostały utrzymane. Zwycięzcą inauguracyjnego konkursu został Ser! Dzięki temu do kolejnego konkursu mógł przystąpić w żółtym plastronie lidera. Tuż za nim znaleźli się Fine Klimas (2 miejsce) i Pączek (3 miejsce). W drugim konkursie podium było bardzo podobne, bowiem z dubletem z Rosji wyjeżdżał Ser, a na tym razem drugim miejscu stanął Pączek. Ex aequo z nim uplasował się Majorsky, zaś Fine Klimas tym razem zakończył zmagania poza pierwszą dziesiątką.

Powrót do Europy, Skandynawia

Na kolejne konkursy udaliśmy się do Finlandii oraz Szwecji. Najpierw skakaliśmy w fińskim Kuusamo (1 konkurs indywidualny i 1 drużynowy), a następnie po razie w szwedzkim Örnsköldsviku i Falun. Oczywiście skoro Ruka to musiał pojawić się z nami również Święty Mikołaj. Komu przyniósł najwięcej prezentów? W konkursie indywidualnym triumfował reprezentant Austrii – Madness. To było dla niego pierwsze zwycięstwo w Pucharze Świata. Na drugim stopniu podium uplasował się Włoch Bartejoo, zaś na trzecim Majorsky. Ciekawie było również w konkursie drużynowym. Można powiedzieć, że historycznym, ponieważ po raz pierwszy rywalizowały reprezentacje (z drobnymi wyjątkami w postaci Paranormal Team i EWG Team). Zwyciężyli Czesi, przed Kazachstanem i Słowenią.

Następnie zawitaliśmy do Szwecji. Na pierwszy ogień poszła miejscowość o szalenie trudnej nazwie. Na tej skoczni, a w zasadzie nad jej dojazdem znajdują się tory kolejowe (w Fine Ski Jumping nawet przejeżdża tam pociąg!). My tu jednak o stricte e-sportowych emocjach. Otóż w Örnsköldsvik zwyciężył Bartejoo, dla którego było to już 2 podium z rzędu. Druga lokata na zasadzie wymiany miejsc przypadła Madnessowi. Top3 uzupełnił reprezentant Niemiec Kuba303.

W Falun zaś wyglądało to kompletnie inaczej. Petardę odpalił mocno nieregularny Kandyjczyk SwordskiPL i to on mógł świętować 2 zwycięstwo w karierze. Na drugim miejscu zagościł Słowak Majorsky, zaś podium dopełnił jego kolega z reprezentacji – Pączek. Po skandynawskiej części Pucharu Świata na czele klasyfikacji znajdowali się odpowiednio Pączek i reprezentacja Słowacji.

Niemieckojęzyczna część 1 periodu

Gdzie się udaliśmy po zawodach w Szwecji? A no skierowaliśmy swój wzrok ku Niemcom i Szwajcarii. Na początku nasi zachodni sąsiedzi, a konkretnie Klingenthal, gdzie odbyły się dwa konkursy indywidualne.

W pierwszym z nich triumfował Pączek umacniając się tym samym na pozycji lidera Pucharu Świata. Dalej mieliśmy dwie niespodzianki. Otóż 2 lokatę zajął Włoch Matrak, a 3 reprezentantka Słowenii Sabrinaa. Drugi konkurs potwierdził tylko dominację Pączka, który z Niemiec wyjechał z dubletem oraz dobrą dyspozycję Sabriny (2 miejsce). Na trzeciej pozycji uplasował się Petersem. Co ciekawe to prawdziwy Słoweniec z krwi i kości!

Zapowiedź 2 periodu

Co czeka nas w 2 periodzie? Na początku nieco odpoczniemy od zmagań w Pucharze Świata, gdyż skupimy swój wzrok na Mistrzostwach Polski oraz Mistrzostwach dla zawodników zagranicznych. Odbędą się odpowiednio na Średniej Krokwi, z kolei dla obcokrajowców w… Sopocie! Tak jest! Na historycznej skoczni, którą można zobaczyć tylko w Fine Ski Jumping! Ma ona punkt HS położony na 30 metrze. Niestety oba konkursy przypadają na niefortunną datę 25 i 26 grudnia, czyli 1 i 2 dzień świąt. Mimo wszystko liczymy na wysoką frekwencję. Następnie zbliża się okres noworoczny, a skoro on, to nie może być inaczej – Turniej Czterech Skoczni i walka o Złotego Orła! Nie czekajcie, tylko wpadajcie do nas! A ja przesyłam serdeczne życzenia od administracji serwera Official Fine Ski Jumping Tournaments. Wesołych Świąt i dalekich lotów!

Autor: Fine Szymon